Czy słyszeliście o „wakacjach od ZUS”? Od razu mówię, nie jest to oferta, w której ZUS jedzie na urlop z paroma drinkami w ręku. To bardziej skomplikowany proces, który troszkę przypomina grę w chowanego z przepisami!
Gdy ustawa została podpisana przez Prezydenta w czerwcu 2024 roku, wszyscy myśleli, że oto nastał czas ulgi. Ale ZUS postanowił zamieszać karty i wysłać przedsiębiorców w labirynt przepisów. Wytyczne dotyczące możliwości skorzystania z wakacji składkowych zmieniały się z dnia na dzień, co prowadziło do dezorientacji wśród przedsiębiorców. Wiele osób do ostatniej chwili nie miało pewności, czy przysługuje im prawo do ubiegania się o tę ulgę…
Na pewno Ministerstwo miało dobre intencje, oszacowując, że 1,7 mln przedsiębiorców będzie mogło skorzystać z ulgi. Jednak, gdy nastał czas składania wniosków, okazało się, że wielu osobom nie wystarczyło odwagi i ostatecznie złożono ich o 400 tys. mniej niż zakładało Ministerstwo.
Dodatkowo ZUS do ostatniej chwili miał wątpliwości co do tego, czy złożenie i podpisanie wniosku RWS przez pełnomocnika w imieniu przedsiębiorcy jest dopuszczalne. Bowiem wniosek zawierał oświadczenie składane pod rygorem odpowiedzialności karnej z art. 233 k.k., co tylko podgrzewało atmosferę.
W rezultacie wielu pełnomocników, w tym biura rachunkowe, wstrzymywało się z wysyłką wniosków RWS za swoich klientów, obawiając się, że lepiej dmuchać na zimne, niż ryzykować niepotrzebne kłopoty.
Na szczęście, po interwencji Krajowej Izby Biur Rachunkowych, w końcu ZUS postanowił, że profesjonalni pełnomocnicy mogą przesyłać i podpisywać wnioski RWS za swoich klientów. Tyle tylko, że „profesjonalny pełnomocnik” to na przykład adwokat czy doradca podatkowy, nie jest nim niestety pracownik biura rachunkowego. Dlatego wielu przedsiębiorców musiało samodzielnie wypełnić i wysłać swoje wnioski o wakacje składkowe, takie działanie było najbezpieczniejszym rozwiązaniem.
Podsumowując, wielu przedsiębiorców miało cichą nadzieję, że wakacje składkowe oznaczają słoneczne dni bez składkowego stresu.
Niestety, rzeczywistość okazała się mniej wyluzowana ;).